niedziela, 2 marca 2014

21. Zimna kąpiel

Harry’s POV
Miranda uderza w nią z taką siłą, że Charlie zostaje zbita z tropu. Odrzuca ją do tyłu i uderza w barierki. Jej wzrok błądzi po ringu, kiedy cofa się i podnosi ręce do góry, blokując kolejne uderzenie. Ale ona tego nie rozumie. To nie boks. To barbarzyńska walka zwierząt, uwięzionych w klatkach.
Zdaję sobie sprawę, że kolejka mężczyzn zniknęła. Obserwowali teraz nową rozgrywkę. Widzę jak patrzą na Charlie, zafascynowani jej figurą, jej anielskimi oczami. Czuję jak wzrasta we mnie wściekłość.
Miranda zadaje cios. Charlie blokuje go.
W jednej sekundzie złość opanowuje Mirandę. Zanim zdążę mrugnąć, przyciska Charlie do ziemi. Nie mogę tego oglądać. Wiem, że muszę to powtrzymać, ale moje ‘stare ja’ nie chce mi na to pozwolić. Stare ja chce ją oglądać. Stare ja pragnie jej. Oh, ono cholernie jej pragnie.
- Powiedz do widzenia suko! – słyszę krzyk Mirandy, kiedy ciasno oplata swoje ręce na szyi Charlie. Skręca się, a ja zamieram, obserwując jak jej twarz czerwienieje. Wiem, że Miranda chce ją zabić.
Szybko, jakby ktoś nacisnął we mnie jakiś przycisk, wślizguję rękę między barierki, żeby dostać się do środka i ocalić ją. Ocalić Charlie od tego potwornego miejsca… ode mnie. Ale ktoś odciąga mnie do tyłu. Obracam się, żeby zobaczyć jak Zayn mocno zaciska rękę na moim ramieniu.
- Pozwól jej walczyć stary, ona jest przeznaczona, żeby tu być. – posyła mi uśmiech, który tylko sprawia, że ogarnia mnie jeszcze większa wściekłość. Odpycham go od siebie i błyskawicznie przekładam nogę przez barierkę. Ale znowu zostaję odciągnięty, tym razem przez dwie pary rąk.
Louis.
- Harry, to już prawie koniec.
Wracam wzrokiem do Charlie, która nadal leży. Patrzy na Mirandę z intensywnością w oczach, ale już się nie wyrywa. Wpatruję się w nią, przechylając głowę na bok.
Przez chwilę zaciska mocno powieki, jakby się na czymś koncentrowała.
Wtedy otwiera oczy, z taką złością w nich, że czuję się, jakbym patrzył na demona. Niczym anioł podnosi nogę i niczym szatan, uderza nią w podbródek Mirandy. Podnosi się, pocierając swoją szyję i spogląda w moją stronę. Miranda jęczy pod nią na ziemi, ściskając swoją brodę.
Nie wiem, jak ona to kurwa zrobiła, ale nigdy czegoś takiego nie widziałem.
Ostrożnie schodzi z ringu i biegnie w moją stronę. Chowa swoją twarz w mojej klatce piersiowej. Podejrzewam, że płacze. Mężczyźni naokoło patrzą na nas, jakbyśmy grali w jakimś filmie. Nie mogę pojąć, dlaczego jest w moim ramionach. Po tym wszystkim, po świadomości, czym się zajmuję i po tym, że nawet nie ruszyłem się, żeby jej pomóc, ona wciąż do mnie wracała. I boże, ściskam ją tak mocno, że mogę prawie przysiąc, że nigdy nie zamierzam jej puścić. Prawie.
~~
Charlie’s POV
Jedziemy z powrotem w ciszy. Opieram głowę o okno i przykładam zimną butelkę z wodą do szyi. Czuję na sobie pieprzony wzrok Harry’ego.
- Możesz po prostu zabrać mnie z powrotem do Mary, proszę? – mamroczę. Moje oczy są zamknięte.
- Nie.
- Dlaczego? – otwieram oczy.
- Zostajesz ze mną. – burczy.
- Do diabła z tym! – prawie piszczę. Mam za dużo na głowie, żeby nawet rozważać wydarzenia dzisiejszego dnia i to kim właściwie jest Harry.
Harry otwiera buzię, ale przerywam mu: - Nawet nie waż się zapytać dlaczego.
Jego usta zamykają się z pacnięciem, a ja z powrotem zamykam oczy. – Cóż, to ja jestem kierowcą. – odzywa się w końcu, a ja jęczę.
- Wiesz, ze wrócę z powrotem na kampus z twojego domu, nawet jeśli będę musiała przejść 10 mil. – fukam obrażona.
- Cóż, jesteś co najmniej wykończona, więc zamierzam zrobić ci zimną kąpiel. – mamrocze Harry, a ja wytrzeszczam na niego oczy.
- Mam to gdzieś.
- To pomoże złagodzić ból mięśni. Potrzebujesz tego. – rzuca mi gniewne spojrzenie.
- Czuję się wspaniale. – wypalam. W jednej chwil wyciąga dłoń i muska moją szyję. Nie jestem pewna, czy czuję palenie w tym miejscu przez dotyk jego skóry, czy przez podrażnienie, ale krzywię się.
- Potrzebujesz zimnej kąpieli.
- Nie jestem dzieckiem. – protestuję.
- Więc przestań się tak zachowywać. – jego dłonie zaciskają się na kierownicy.
- Więc zachowuję się jak dziecko? Przepraszam, że nie zajmuję się bardziej dojrzałymi rzeczami jak na przykład handel kobietami. – piorunuję go wzrokiem. Widzę jak jego knykcie bieleją i jestem prawie pewna, że zaraz połamie sobie dłoń.  
- Jesteś dzieckiem, bo nie masz w sobie ani odrobiny inteligencji. Dlaczego do cholery poszłaś z nią walczyć? Tylko dlatego, że cię wkurzyła?
- Pocałowała cię. – mamroczę i prawie natychmiast marzę o tym, żeby zakryć usta i cofnąć to co powiedziałam.
- To dlatego się z nią biłaś? – wygląda na zaskoczonego.
- Nie, walczyłam z nią, ponieważ jest głupia, że całuje świnię taką jak ty i zostaje w miejscu takim jak to, nieważne ile dostaje za to pieniędzy! Co więcej jej pochwa wygląda jak buzia słonia! – mówię głośno, a Harry próbuje powstrzymać uśmiech.
- To nie jest kurwa zabawne! – uderzam go w ramię, a jego uśmiech blednie. Cisza wypełnia przestrzeń w samochodzie.
- Ona była jedną z tych twoich, huh? Przywiozłeś ją tam? – pytam w końcu. Nie potwierdza, ani nie zaprzecza, ale ja znam odpowiedź. Ten sposób w jaki go pocałowała…
Sposób w jaki jej nie powstrzymał.
Chowam głowę w dłoniach. Jestem w samochodzie z kompletnym dupkiem, który jest nieświadomy czegoś, co nazywa się prawem i niezależnością. I pomyśleć, że jak pierwszy raz go zobaczyłam… ten sposób w jaki na mnie spojrzał… Teraz wiem, czego chciał. I kiedy walcząc na ringu zerknęłam na niego przelotnie, na to jak mnie obserwował… Wiem, czego nadal chce.
- Bałem się o ciebie. – szepcze. Jego szybki oddech sprawia, że patrzę na niego zmrużonymi oczami.
- Wiesz, co było najgorszą rzeczą w oglądaniu jak z nią walczyłaś? – kręcę przecząco głową.
- Podobało mi się to. Wróciła cząstka mnie, cząstka, której tak bardzo nienawidzę. Miałem w zwyczaju oglądać każdą walkę dziewczyn, które tam sprowadziłem. Byłem dumny; Miałem zawsze te najpiękniejsze, najsilniejsze i najbardziej waleczne. I wtedy…
- Wtedy pojawiła się Julia. – kończę zdanie za niego. Patrzy na mnie przez chwilę niewinnym wzrokiem; co zresztą zdarza mu się tak rzadko.
- Zaprowadziłeś ją tam, prawda? – szepczę. On powoli kiwa głową, ze wzrokiem skupionym na drodze.
- Ona była taka jak ty Charlie, cholernie uparta. Zagroziła, że ze mną zerwie, ponieważ wiedziała, że coś ukrywam. Więc zabrałem ją tam, tak jak teraz ciebie. – wzdycha ciężko. Szorstko kiwam głową, choć myśl o jego zachowaniu sprawia, że robi mi się niedobrze.
- Wtedy nie wiedziałem, że była chora. Ukrywała to przede mną. Ironia, co? Obwiniała mnie za posiadanie sekretów, kiedy sama skrywała jeden głęboko w sobie. – mówi bez tchu. Krzywię się na jego słowa.
- Nienawidzisz mnie. – mamrocze, kiedy nic nie mówię.
- Nie nienawidzę cię, po prostu jesteś okropną osobą. – wzdycham, zdumiona faktem, że dotyk jego skóry wciąż rozpala moje serce.
- Słyszałem gorsze rzeczy. – rzuca mi to swoje spojrzenie i uśmiecha się ironicznie. Kiwam głową, pokazując możliwie jak najmniejszą ilość emocji.
Nie wybaczyłam ci, Styles.
Nie wybaczyłam ci otworzenia mojego serca, które było uwięzione przez 10 lat.
~~
- To jest twój dom? – pytam cicho, przechodząc przez drzwi. Zimne powietrze natychmiast uderza moją skórę.
- Mieszkanie.
- Jest ogromne. Jakim cudem stać cię na… - urywam w połowie zdania. Harry zwiesza głowę.
- Mój ojczym jest radnym. – szepcze. Podnoszę na niego pytający wzrok. – Płaci za ten cały kram. – wzrusza ramionami.
- Cóż, w takim razie dlaczego… dlaczego robisz to co robisz, skoro nie potrzebujesz pieniędzy? – pytam cicho.
- Nienawidzę mojego ojczyma. Moja mama wymusiła na mnie, żebym pozwolił mu zapłacić za to miejsce, ale to ja płacę wszystkie rachunki. Nie potrzebuję jego pieniędzy dawanych z litości, tylko dlatego, że pieprzy moją matkę. – mówi bez emocji na twarzy. Jego słowa są szorstkie i przepełnione bólem i przez moment współczuję mu, bo widzę jego wewnętrzne cierpienie. 
Zajmuję miejsce na kanapie, kładąc głowę na poduszce. Mam tyle rzeczy do przemyślenia, rzeczy, które muszę rozważyć, mam na myśli - naprawdę rozważyć.
Chociażby fakt, że jestem w jego mieszkaniu i nie czuję strachu.
Gdzie ty do cholery przyszłaś Charlie?
- Przygotowuję ci kąpiel. – krzyczy Harry z łazienki. Siedzę, pocierając swoje dłonie, żeby się ogrzać i zamykam oczy. Kilka minut później Harry woła mnie do łazienki. Każę mu wyjść. Powoli i ostrożnie rozbieram się z moich ciuchów i zanurzam w lodowatej wodzie. Czuję mrowienie skóry, które za chwilę łagodnieje. Odchylam głowę, opierając ją o płytki i zamykam oczy, uważając, żeby nie zasnąć w tym… obcym miejscu.
- Charlie? – kilka chwil później głos Harry’ego woła mnie zza zamkniętych drzwi.
- Tak? – odpowiadam.
- Po prostu chciałem się upewnić, że wszystko w porządku. – mówi. Wiem, że opiera się o ścianę, ponieważ widzę jego buty w szparze między drzwiami, a podłogą. Nie mogę nic poradzić na uśmiech, który pojawiaja się na mojej twarzy.
- Mam się dobrze. Dziękuję. – krzyczę i słyszę jak odchodzi, szurając nogami.
Minutę później znowu widzę jego stopy, ale nic nie mówi.
- Są jakieś ukryte dziury w tych drzwiach, czy coś? – krzyczę, zaniepokojona, że znowu może mnie obserwować. Nie odpowiada, ale jego stopy przesuwają się o kilka cali. Irytujące. Podnoszę się trochę, aby złapać ręcznik i zakrywam się nim dokładnie, uważając, żeby wszystko zasłonić. Podchodzę do drzwi i otwieram je z grymasem na twarzy.
- Oh, przepraszam. Chciałem ci zrobić niespodziankę. – mówi cicho. Patrzę na niego z podniesionymi brwiami.
- Szkoła uczuć czy wciąż ją kocham? – podnosi dłonie, w których trzyma dwa filmy. Zaczynam się śmiać, naprawdę śmiać. Tak, że nie mogę złapać oddechu. Harry stoi w progu z nieśmiałym uśmiechem.
- Dlaczego masz akurat te filmy? – pytam w końcu, trzymając ręcznik tak, jakby od tego zależało moje życie. Widzę, jak walczy ze sobą, aby utrzymać wzrok na mojej twarzy i doceniam jego wysiłek.
- Nicolas Sparks jest niesamowity. Mam wszystkie jego filmy. – wzrusza ramionami.
- A czytasz też książki? – pytam. On znowu wzrusza ramionami.
- Więc jesteś tym typem faceta, który ogląda filmy, ale nie czyta książek? – śmieję się. Krzywi się i potrząsa głową. A potem wręcza mi ubrania.
- Powinny być ci dobre.
Patrzę na przybrudzoną koszulkę i parę czerwonych spodenek. – Kogo to jest Harry? – pytam. Posyła mi jedno spojrzenie i już wiem. Szybko wpycham ubrania z powrotem w jego ramiona i krzyżuję swoje.
- Ubiorę moje rzeczy, które miałam na sobie wcześniej.
- Leżałaś na ringu, gdzie co godzinę walczą nagie dziewczyny. Tamte rzeczy nie są czyste. – mówi, znowu wyciągając ciuchy w moją stronę.
- Już ci mówiłam Harry, nie jestem Julią. Nie będę nosić jej ciuchów. – szepczę.
- Nie mam nic innego. – wbija wzrok w ziemię. Nie chciałam go zdenerwować, ale on wyraźne nie rozumie jak bardzo niewłaściwe to jest. Przewracam oczami i mijam go, podchodząc do jego szuflady.
- Co robisz? – pyta za moimi plecami. Otwieram pierwszą szufladę i wyjmuję z niej parę bokserek, wciągając je na siebie pod ręcznikiem.
- Koszulki? – pytam cicho. Jego usta są tak blisko mojej szyi, że oddech więźnie mi w gardle.
- Trzecia szuflada. – odpowiada i siada na łóżku. Zamiast tego otwieram drugą szufladę, ciekawa dlaczego nie trzyma koszulek akurat tam.
Oh.
- Tu jest mnóstwo pieniędzy. – szepczę. Jestem zaskoczona, że nie wstaje i nie krzyczy na mnie, albo, że nie przyciska mnie w złości do ściany. Zamiast tego siedzi spokojnie na łóżku za moimi plecami. Nie widzę jego reakcji. Sięgam powoli do szuflady i wyciągam pierwszy z pięciu folderów. Otwieram go i wbijam wzrok w pierwsze zdjęcie.
Harry musi widzieć to na mojej twarzy.
- Charlie? – pyta zaniepokojony. Upuszczam folder ze zdjęciami w szoku i cofam się jak najdalej od niego.
- Charlie, co się stało? – idzie w moją stronę. Zaczynam potrząsać głową.
- Ta kobieta… Dlaczego masz zdjęcia tej kobiety? – mój głos drży. Pochyla się i podnosi folder.
- To tylko kilka zdjęć, które dał mi mój Szef, żebym ją zidentyfikował. Dlaczego? Znasz ją? – pyta, a jego oczy rozszerzają się tak… jakby to była zbrodnia znać kobietę z tego katalogu. Ale ja ją znam.
Cofam się w pośpiechu, biorąc pod uwagę fakt, że tylko ręcznik zakrywa moje ciało. Harry patrzy na mnie zmartwionym wzrokiem, ale ja nie potrafię przestać potrząsać głową.
- Charlie znasz ją? – powtarza, podążając za mną, kiedy krążę po kuchni.
- Co jej zrobiłeś?! – krzyczę. Harry patrzy na mnie przestraszony. Przestraszony tym, że włączył jakiś przełącznik, który wywołał we mnie taką reakcję.
- Nic! Kim ona jest? Charlie rozmawiaj ze mną! Znasz Evelyn Parker? – pyta, uporczywie czekając na odpowiedź.
Tak, znam. To moja matka. Na tych wszystkich zdjęciach.
Harry ją zabrał? Jak mógł… przez cały czas wiedział kim jestem? A teraz zwyczajnie gra pieprzonego głupka?
To wszystko co zrobił było po prostu kłamstwem?

 ____________________________________________________________
Jeśli przeczytałaś to proszę zostaw komentarz, będzie mi bardzo miło! :)
~~
Rozdziały miały się pojawiać rzadziej, a znowu dodaję kolejny haha :D 
Szkoda tylko, że komentarzy coraz mniej :< 

54 komentarze:

  1. f1jrvgeghff świetne <3
    czekam na kolejny rozdzial! :)_

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. DR YAKAYA SPELL JEST NAJLEPSZYM PELLIEM, KTÓRĄ KAŻDY CHCESZ UŻYWAĆ, ABY POWRÓCIĆ SWÓJ POWRÓT. ZNAJEMY SIĘ, ŻE NIE MAMY ŻADNEGO BREAKU, ŻE NIE CHCEMY, ŻE TO ZDARZYŁO SIĘ, ALE MOŻE SIĘ ZROBIĆ, PONIEWAŻ TWOJA KOCHANKA MOŻE NIE UWIELBIAĆ TEGO SAMEGO SPOSOBU, KTÓRA UMIESZCZA SIĘ GO LUB JEJ, TO JEJ MOŻE JEDNAK WYŁĄCZYĆ SIĘ Z TOBĄ PONIEWAŻ NIE POCZUJEMY MIŁOŚCI, KTÓRĄ MASZ DLA NIEGO LUB MOGĄ MIEĆ NIEKTÓRE PIĘKNE POROZUMIENIE, KTÓRE BĘDĄ PROWADZIĆ DO PRZERWANIA PRZEZ NIEKTÓRE MIESIĄCE LUB ROK, W TYM WTEDY, ŻE MOŻESZ POMÓC, ABY UZYSKAĆ GO LUB ZWROT, POWIEDZ SIĘ SKONTAKTUJ SIĘ Z DR YAKAYA PRZEZ JEGO EMAIL ADRES YAKAYATEMPLE@GMAIL.COM LUB WYWOŁAJ SWOJEGO NUMERU MOBILNEGO +2347050270227, ABY POMÓC CIEBIE

      Usuń
    2. Chcę tylko szybko poradzić każdemu, kto ma trudności w jego związku z kontaktem z Dr.Agbazara, ponieważ jest on jedyną osobą zdolną do przywrócenia zerwanych związków lub zerwanych małżeństw w terminie 48 godzin. ze swoimi duchowymi mocami. Możesz skontaktować się z Dr.Agbazara, pisząc go przez e-mail na adres ( agbazara@gmail.com ) LUB zadzwoń / WhatsApp mu na ( +2348104102662 ), w każdej sytuacji życia znajdziesz siebie.

      Usuń
  2. O żesz w mordę!!
    Tego się nie spodziewałam!!
    Ciekawe co bedzie dalej! Ciekawe czy Charlie mu powie kim ona jest!
    ;ooo
    Pozdrawiam
    G xx

    OdpowiedzUsuń
  3. ŚWIETNE KOCHAM TO,ALE SIĘ SPIERDOLIŁO NA KONIEC :(
    JEJU CZEMU? :( @sulinbitch :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten blog z rodziału na rozdział coraz bardziej mnie zaskakuje *.* czekam na nastepny :)

    OdpowiedzUsuń
  5. jestem ciekawa o co chodzi z tą jej matką...
    wgl to fajnie że ona sie do niego przytuliła mimo że on handluje tymi kobietami. ciekawe co będzie dalej. czekam na nn @back_for_you

    OdpowiedzUsuń
  6. O kurwa! Przepraszam... No ale kurwa! To Harry zabrał jej matkę?! Nie no nie wierzę! I to wszystko co jej mówił i w ogóle to było kłamstwem?! Jezu... Jeżeli się to potwierdzi, to będzie znak, że faktycznie Harry od początku znał Charlie. Cholera...! To się wszystko i plącze i jednocześnie wyjaśnia! Uwielbiam to *.* Boże dziewczyno takie emocje... :D A no i przepraszam, że nie skomentowałam poprzedniego rozdziału. Oczywiście go przeczytałam :)
    A ten rozdział jest po prostu genialny! Serio nie spodziewałam się tego... O.o
    A teraz czekam już na kolejny :D
    @its__Marta

    OdpowiedzUsuń
  7. Dobra... to było zajefajne!
    Bosko tłumaczysz! Kufa czekam z niecierpliwością ♥

    OdpowiedzUsuń
  8. KOCHAM! WIĘCEJ!!! http://badsidefanfiction.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. OŁ MAJ GAD! AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA NIE MOGĘ SIĘ OPANOWAĆ, WSZYSTKO TUTAJ JEST TAKIE POGMATWANE. UGH.
    OSTATNIE DNI CAŁY CZAS O TYM MYŚLAŁAM, O TYM FF. BOŻE CO TO ZE MNĄ ROBI?
    HAROLD COŚ TY JEJ ZROBIŁ!?!
    CZEKAM NA NASTĘPNY Z NIECIERPLIWOŚCIĄ <3

    OdpowiedzUsuń
  10. WOW tego sie nie spodziewałam... Rozdział CUDOWNY czekam na nastepny

    OdpowiedzUsuń
  11. Weź, ja tu czekam na next! :D Harry nie mógł zrobić krzywdy jej matce, niech ona mu wyjaśni nosz kurde no! Jak się szybko nie dowiem co się stanie to chyba umrę tu z ciekawości. ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. ok kurwa umieram gturhjfdvcfudekfcjvhdujckfd to jest takie wspaniałe po prostu aaaaaa przez to ff nie moge spać po nocach bo zastanawiam sie nad niewyjaśnionymi sprawami w tym ff
    - @sjduhc

    OdpowiedzUsuń
  13. To opowiadanie jest takie inne ... ale w dobrym sensie, ciekawe :) Nie wiem, jak Charlie może nadal spędzac czas z Harry'm, skoro wie, co chciał z nią zrobić. emocje w tym opowiadaniu, po prostu nie mogę się oderwać :) haha xd przeczytałam całe tłumaczenie w jeden dzień, świetne tłumaczenie :) czekam na kolejny rozdział, z cholerną niecierpliwością :)

    OdpowiedzUsuń
  14. O kurwa! To się porobiło :o. Ale zaczynając od początku, skrycie miałam nadzieję, że Charlie jednak rozjebie suce nos. No niestety :(. Ale dobrze, że przyjebała jej w tą brodę xD. Wkurwili mnie Zayn i Louis. Ja pierdole na chuj oni go odciągali? -.-" idioci. Szkoda mi Charlie. :( przechodzi przez takie gówno w życiu :(. A co do Harry'ego serio? szkoła uczuć i wciąż ją kocham?! To wyciskacze łez, a on handluje/handlował kobietami. Lol xD coś śmieszne to. A tak właściwie to co chce szef Harry'ego od matki Charlie?! I co się z tą kobietą dzieje?! I po co Harry'emu informacje o niej?! Mam nadzieję, że on na serio nic nie wie o Charlie i nie udaje idioty. Wzruszyłam się na momencie, gdy Charlie przyznała się, że Harry "Otworzył" jej serce. :3
    Jak zwykle nie zawiodłaś mnie skarbie i rozdział jest genialny. <3 aż brzuch mnie zaczął boleć ze stresu :D. Cieszę się, że napisałaś do mnie na tt i podzieliłaś się ze mną tym świetnym ff, które wywołuje u mnie tyle emocji. <3 Dziękuję <3
    Twoja wierna czytelniczka, @always4Jusstin <3

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja pierdziut każdy kolejny rozdział to nowa zagadka, to jest tak zajebiste, że czuję ze jestem uzalezniona. Kocham Cię i dziękuję Ci
    @mysweetloouis

    OdpowiedzUsuń
  16. Jejku *o* Co Hazzu zrobił jej matce ?! On ją jej zabrał ?! Jestem taka ciekaaaawa ;> tłumacz szybciutko kolejny rozdział prooopszę bo nie wytrzymam z ciekawości ! @IamDiana1D4ever ♥

    OdpowiedzUsuń
  17. jhbrgnjcdsiuhvbnjweksudhvunjfdgudshbczxnjvkow *__*
    Charlie na ringu? Hazza i handel kobietami?
    wooow!
    A to niegrzeczny chłopiec!
    I jeszcze te zdjęcia mamy Charlie w szafce...
    Sprawy się komplikują i jestem ciekawa jak się to wszystko wyjaśni..
    Buziakii! x
    @Kludiqowa

    OdpowiedzUsuń
  18. Ale ten rozdzial mnie zaskoczyl,wg te bojki nagich koboet no nie spodziewalam sie. Jeszcze skad harry zna jej matke,troche to podejrzane ze ma tyle pieniedzy i te zdjecia. Musial cos z nia zabrac,kurde ale mnie to ciekawi. Chce juz nowy rozdzial :)
    @Motherfuuuckerr

    OdpowiedzUsuń
  19. o w morde, jazda, jej matka kurwa no matke jej ma @sylwiaam95

    OdpowiedzUsuń
  20. Afsghjtkojfdhfhvxcgjfhdhdgyxbdhdvjcdvhdvhcngv nie wiem co napisać *____*
    @crazy_mofo29131

    OdpowiedzUsuń
  21. To się porobiło. Wydaje mi się że Harry o niczym nie wie.
    Charlie bądź silna
    wspaniały rozdział
    @JustinePayne81

    OdpowiedzUsuń
  22. o boże co się teraz stanie ? proszę szybko next . Xoxo D.

    OdpowiedzUsuń
  23. O kurwa kocham te opowiadanie jest calkiem inne od tych co czytalam do tej pory <3 nie moge sie doczekac co bedzie dalej !!! @andrejjj99

    OdpowiedzUsuń
  24. o ja pierdolę
    tego się nie spodziewałam
    czekam na next
    serio zajebiste

    OdpowiedzUsuń
  25. co co co co co co co co co co co co co co co co co co co co co co co co co co

    i już wiesz, że to ja XD
    chyba XD
    dobra, pewnie nie wiesz, więc to ja, no. XD

    - Jestem kurewsko wkurwiona, bo napisałam komentarz, ale strona się odświeżyła.
    Nosz kur*a. -

    Wybaczysz mi, jeśli będzie krócej niż zawsze?
    Uh.
    Dobra, muszę się pozbierać. Soł.

    O co chodzi z Harry'm? Dlaczego ma zdjęcie mamy Charlie? Czemu jest takim bipolarnym dupkiem i robi na złość ojcu, rozkochując w sobie, potem sprowadzając je do tego obskurnego miejsca i wykorzystując dziewczyny?
    Dlaczego tak zależy mu na Charlie? Dlaczego akurat na niej?

    + Doczepiam w tym miejscu jeszcze 631568943577 nie wyjaśnionych spraw i pytań.

    Wgl to Harry w roli nieudanego romantyka jest taki aaawwww.

    Moja mina, gdy przeczytałam w perspektywie Harry'ego - "stary ja" pewnie była epicka.
    Stary ja. Stary Harry. Dobry Harry.
    Jejciuś. :3

    I ta kompiel. Jak przeczytałam tytuł to było takie "uu, ciekawe co się kryje za tą przenośnią", a potem takie "O.O".

    Wgl to ta walka tej lasi z Charlie.. Grr.. Miałam ciary.
    Dobrze ci tak! Z Chars się nie zadziera!

    A teraz oklaski dla Ciebie, że chce ci się to tlumaczyć mimo, że pewnie masz dużo nauki, że dodajesz rozdział w niedzielę, że znasz dobrze angielski (chwała ci za to!) i że robisz to wszystko świetnie.

    A JUTRO SZKOŁA! DO NAUKI! BIEGIEM DO KSIĄŻEK, A NIE FANGIRLOWAĆ!
    Miałam przeczytać Krzyżaków, ups.

    Dobra, będę kończyć. Jeszcze raz przepraszam, że taki nijaki ten komentarz, ale szlak mnie trafił.

    Trzymaj się skarbie! <3
    Kocham, @Ol_xd

    PS.: Nie mogę się doczekać następnego *.*
    PS2.: Nadal nie rozumiem czemu żadnego pączka nie zjadłaś, ani żadnych słodyczy... Stracisz tęczową moc! :(
    PS3.: Nie było skrzacika :c


    BO BYŁ U MNIE, HYHYHYHY.
    PS4.: Jtswdsugfsffdfrysghsz.
    PS5.: Jestem na telefonie w pozycji nazwanej przeze mnie "Zaraz Ci Spadnie Komórka Na Ryj", więc przepraszam za wszystkie błędy.
    PS6.: Dzięki za info na tt!
    PS7.: Jak to mało osób komentuje? o.o
    PS8.: Miłego dnia jutro!
    PS9.: Chyba będę już kończyć xd
    PS11.: To paaaaaaaaaaa! xxxxx
    PS12.: Kocham Cię! xo

    OdpowiedzUsuń
  26. Pff, sie dzieje.. Jestem cholernie ciekawa co Harry zrobil matce Charlie. Gdzie podzial sie Niall? Troche dziwne ze sie do niej nie odzywa.. No nic, czekam na nowy xx

    OdpowiedzUsuń
  27. jeju, Harry znowu wszystko zjebał haha. ciekawe, co Charlie zrobi. czekam na następny rozdzial :)

    pozdrawiam, @stylzatics x

    OdpowiedzUsuń
  28. To skoro porzuciłaś pomysł z rzadszym dodawaniem rozdziałów to ja poproszę już kolejny ! :D To Harry w końcu wie kim tak naprawdę jest Charlie czy nie ? :o chyba się pogubiłam xd
    Wyczekuję kolejnego xx
    @EdziaCyrklaff

    OdpowiedzUsuń
  29. O mój Boże! ! ! ! !
    Co? Gdzie? Jak? Po co? What the fuck?! Nie rozumiem... Skąd tam się wzięła jej matka do kurwy nędzy? !

    OdpowiedzUsuń
  30. Woah, no to niezle sie pokrecilo! Nie moge uwierzyc, ze Harry na zdjecia matki Charlie.
    dark-angel-harry-fanfiction.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  31. O BOŻE ! DAWAJ NASTĘPNE !

    OdpowiedzUsuń
  32. o kurwa dlaczego on ma zdjęcia jej matki O.o ale się dzieje omg

    OdpowiedzUsuń
  33. O kurde muszę szybko przeczytać kolejny ! Tyle się dzieje… kocham to opowiadanie.
    @Elodie_x33

    OdpowiedzUsuń
  34. Z A J E B I S T E !!!!
    JEZU JAKIE EMOCJE .. MAMO MOJA DROGA
    Wszystko wszyściutko działo sie jakby przede mną ... jezu moja wyobraźnia pracuje jak oszalała xD
    Dzisiaj cały dzień myślałam o tej walce :D Nie mogłam sie jej doczekać :D
    To było dziwne że Harry ma jej matke ... BARDZO BARDZO DZIWNEE
    Czekam z niecierpliwością na next
    @BeMoreHappy2307

    OdpowiedzUsuń
  35. OMG ona ma fotki jej mamy i jęsli mu ona powie to całe kłamstwo wyjdzie na jaw o matko czekam an kolejny ;ppp

    OdpowiedzUsuń
  36. O boze jej mama o boze!! Jakie emolszyn.

    OdpowiedzUsuń
  37. djfhunjs
    OMG!
    Zdjęcia jej matki! Jak?
    On wziął ją do tego.... tego burdelu? I te dziwki zabiły ją?

    OdpowiedzUsuń
  38. Zajebisty <3
    To jest właśnie cudowne że tak szybko dodajesz rozdziały , a nie że na jeden trzeba czekać miesiąc , za fabułę , wygląd i częstość dodawania rozdziałów właśnie dlatego pokochałam tego bloga i to opowiadanie <3 !
    @Sandra1DHZLLN

    OdpowiedzUsuń
  39. O ja pierdole ! *O*

    Ten rozdział tak mocno mną wstrząsnął , że nie stać mnie na jakiś w miare sensowny komentarz ... WOW !

    Czekam na kolejny =) xx

    OdpowiedzUsuń
  40. Hdjzkabxjssnsjsbsj <3

    OdpowiedzUsuń
  41. O kurwa... a sie porobilo. Ciekawe o co chodzi z jej matka i ten medalion... wtf?@_MyLovelyNiall

    OdpowiedzUsuń
  42. Jestes genialna, musialabys zobaczyc moj usmiech, jak zauwazylam nowy rozdzial, ktory jest fantastyczny! Tak bardzo Ci dziekuje za wspaniale tlumaczenia xx

    OdpowiedzUsuń
  43. jezu, to jest jak jakiś cholerny kryminał, tak bardzo wciągające i kończące się w TAKICH momentach! z niecierpliwością czekam na kolejny rozdział :)
    i dziękuję, że to tłumaczysz, jesteś niesamowita x

    OdpowiedzUsuń
  44. Jezu co było kłamstwem, bo nie zrozumiałam xd
    Jejku to jest super x
    @siemaJus x

    OdpowiedzUsuń
  45. świetne ff i super tłumaczone :D uwielbiam

    OdpowiedzUsuń
  46. Harry jest powalony!!! :/ czekam na next, ciekawe co z ta mama charlie

    OdpowiedzUsuń
  47. Harry mnie denerwuje, czekam az Niall wkroczy do akcji! Narlie forever!

    OdpowiedzUsuń
  48. DR YAKAYA SPELL JEST NAJLEPSZYM PELLIEM, KTÓRĄ KAŻDY CHCESZ UŻYWAĆ, ABY POWRÓCIĆ SWÓJ POWRÓT. ZNAJEMY SIĘ, ŻE NIE MAMY ŻADNEGO BREAKU, ŻE NIE CHCEMY, ŻE TO ZDARZYŁO SIĘ, ALE MOŻE SIĘ ZROBIĆ, PONIEWAŻ TWOJA KOCHANKA MOŻE NIE UWIELBIAĆ TEGO SAMEGO SPOSOBU, KTÓRA UMIESZCZA SIĘ GO LUB JEJ, TO JEJ MOŻE JEDNAK WYŁĄCZYĆ SIĘ Z TOBĄ PONIEWAŻ NIE POCZUJEMY MIŁOŚCI, KTÓRĄ MASZ DLA NIEGO LUB MOGĄ MIEĆ NIEKTÓRE PIĘKNE POROZUMIENIE, KTÓRE BĘDĄ PROWADZIĆ DO PRZERWANIA PRZEZ NIEKTÓRE MIESIĄCE LUB ROK, W TYM WTEDY, ŻE MOŻESZ POMÓC, ABY UZYSKAĆ GO LUB ZWROT, POWIEDZ SIĘ SKONTAKTUJ SIĘ Z DR YAKAYA PRZEZ JEGO EMAIL ADRES YAKAYATEMPLE@GMAIL.COM LUB WYWOŁAJ SWOJEGO NUMERU MOBILNEGO +2347050270227, ABY POMÓC CIEBIE

    OdpowiedzUsuń
  49. Chcę tylko szybko poradzić każdemu, kto ma trudności w jego związku z kontaktem z Dr.Agbazara, ponieważ jest on jedyną osobą zdolną do przywrócenia zerwanych związków lub zerwanych małżeństw w terminie 48 godzin. ze swoimi duchowymi mocami. Możesz skontaktować się z Dr.Agbazara, pisząc go przez e-mail na adres ( agbazara@gmail.com ) LUB zadzwoń / WhatsApp mu na ( +2348104102662 ), w każdej sytuacji życia znajdziesz siebie.

    OdpowiedzUsuń